sobota, 27 sierpnia 2016

:(

Chciałabym, żeby wszyscy moi czytelnicy przeczytali tą informację 
Kochani!
Myślę, że należą się wam wyjaśnienia.
Bardzo długo nie ma rozdziału, co na pewno zauważyliście.
Spowodowane jet to moim brakiem weny ale nie tylko :c
Niestety muszę przyznać, że główny bohater mojego fan fiction bardzo mnie do siebie zraził. Nie mówię, że całkowicie przestałam lubić Adama ale muszę przyznać, że bardzo stracił w moich oczach.Zauważyłam, że nie tylko ja mam wobec niego mieszane uczucia. Dużo osób z mojego grona przyjaciół, których bardzo szanuję (dziewczyny, które też piszą ff związane z Adamem chodź nie wszystkie) także mają podobnie. Według mnie Adam w dużym stopniu się zmienił, nie tylko na gorsze ale, w niektórych przypadkach na lepsze. Muszę przyznać, że jeszcze niedawno Adam był moim autorytetem. Bardzo wiele mu zawdzięczam. Ale ostatnio zauważyłam w nim pewną zmianę. Sama nawet nie wiem jak to nazwać, ale jest to coś co odpycha mnie od niego. Nie wiem, może ja mam jakieś urojenia i może Adam wcale się nie zmienił ale muszę nad tym wszystkim pomyśleć i ogarnąć różne rzeczy związane z nim.
Jest jeszcze jeden powód przez, który nie pisałam. Brak czasu.
Wakacje jak to wakacje- odpoczynek od  szkoły ale ja przez całe wakacje miałam pełno rzeczy na głowie. Cały czas biegałam w to i we w to. Miałam dużo rzeczy do zrobienia ale też chciałam spędzić wakacje z moimi przyjaciółmi czy znajomi i oderwać się od komputera. Chciałam spędzić czas na świeżym powietrzu i poczuć znowu smak dzieciństwa, w którym nie było komputera czy innych technologii. Znowu połazić po drzewach czy chociażby pograć w piłkę.  Chciałam też wziąć się za ćwiczenia. Mimo, że nie jestem otyła to chciałam zgubić parę kilo (żeby nie było, ważę 57 kg) co mi się udało.
Teraz zaczyna się szkoła więc też nie będę miała czasu, żeby zrobić maraton (który miałam zrobić w wakacje) czy dodawać rozdział co dwa dni ale postaram się dodawać jeden rozdział w tygodniu, może tak być? A jeżeli będzie jakieś dłuższe wolne np. ferie lub jakieś święta (np. jakieś święto, które jest w czwartek + długi weekend) to postaram się zrobić chociaż ten cztero czy pięcio dniowy maraton. Co wy na to?
Mam nadzieję, że rozumiecie i , że będziecie dla mnie wyrozumiali ;)
Miłego dnia :*